
Hale na placu Witkowskiego. Skan pocztówki z początku XX wieku ze strony http://www.warsawonpostcards.blogspot.com
Mimo, że pod rządami komisarycznego prezydenta Warszawy Kaliksta Witkowskiego udało się zakończyć ważne dla miasta inwestycje, to jednak nie zapisał się w pamięci warszawiaków złotymi zgłoskami.
Witkowski sprawował urząd prezydenta miasta od 16 września 1863 roku do 1 października 1875.
Za jego rządów otwarto most Kierbedzia (22.XI.1864), uruchomiono pierwszy tramwaj konny (11.XII.1866) oraz poczyniono poważne inwestycje w prawobrzeżnej części miasta – w roku 1867 na Pradze uruchomiono oświetlenie gazowe, a dwa lata później – wodociąg.
Niestety, zasługi te przyćmiła działalność polityczna – prezydentem został w momencie, gdy trwało Powstanie Styczniowe i władze rosyjskie potrzebowały na tym stanowisku człowieka wiernego i oddanego. Taką osobą był właśnie Kalikst Witkowski.

Hale na placu Witkowskiego.
Skan pocztówki z początku wieku ze strony http://www.nmketrzyn.pl
Oprócz prezydentury otrzymał nominację na przewodniczącego Komisji Śledczej na Pawiaku, przesłuchującej działaczy ruchów niepodległościowych oraz schwytanych powstańców.
Po upadku patriotycznego zrywu Witkowski w sposób bezwzględny egzekwował od miasta kontrybucję nałożoną jako karę za powstanie.
Działalność na szkodę narodu przysporzyła mu wielu wrogów i sprawiła, że był postacią bardzo niepopularną wśród Polaków a hołubioną przez urzędników rosyjskich.
—————————–
W 1868 zakończono parcelację ogrodów na końcu ulicy Siennej, tworząc plac. Plac ten, w uznaniu zasług dla zaborcy, otrzymał nazwę placu Witkowskiego.
Do roku 1881 na placu funkcjonował targ na słomę, siano, zboże i inne produkty rolne.
W połowie pierwszej dekady XX wieku nieco zmienił się asortyment sprzedawanych towarów. Handel płodami rolnymi przeniósł się w pobliże ulicy Karolkowej, a na targowisku handlowano głównie produktami spożywczymi.
W latach 1905 -1908 na placu, według projektu Henryka Juliana Gaya, pobudowano trzy hale.
Mieściło się w nich 127 straganów, 27 stoisk z drobiem, 8 z rybami, 54 jatki, a przynajmniej część piwnic była chłodzona.
Hale nie tylko podłączono do wodociągów ale miały również system wentylacyjny i automatycznie zamykane okna, co sprawiało, że można było śmiało nazywać je nowoczesnymi.
Te udogodnienia sprawiły, że czynsz wyśrubowano do granic możliwości i hale nie cieszyły się popularnością.
Po odzyskaniu niepodległości, w roku 1922, nowym patronem placu został Kazimierz Wielki, a dla hal nastąpił okres świetności. W tym okresie stały się głównym targowiskiem zachodniej części miasta.
Hela ostały zburzone w roku 1944, po wojnie nie odbudowano ich, a w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku w ich miejscu wzniesiono kompleks Domu Słowa Polskiego.
Plac Witkowskiego nie był jedynym upamiętnieniem człowieka, który stał się dla Polaków uosobieniem zaborczej władzy.

Dom Słowa Polskiego. Zdjęcie ze strony http://www.czarnota.org
Obecna ulica Śniadeckich nosiła nazwę Kaliksta właśnie na cześć Witkowskiego, a ulica Emilii Plater przed odzyskaniem niepodległości nazywała się ulicą Leopoldyny – tak miała na imię żona nielubianego włodarza Warszawy.
Kalikst Witkowski spoczywa na Cmentarzu Powązkowskim.
*Arek*