Śmierć w elektrowni.

Elektrownia tramwajowa w Warszawie

Elektrownia tramwajowa w Warszawie.

W 1891 r. uruchomiono ruch tramwajów elektrycznych na pierwszej sieci w Halle (Saale). Na terenie imperium rosyjskiego elektryczne tramwaje ruszyły w roku 2 maja 1892 w Kijowie i dało to zielone światło dla elektryfikacji linii w innych rosyjskich miastach. Pierwszym miastem w Królestwie Polskim, w którym uruchomione elektryczne linie tramwajowe była Łódź. Tam pierwszy przejazd pojazdu elektrycznego miał miejsce 23 grudnia 1898 roku.

W Warszawie, w drodze przetargu, wybrano ofertę grupy przedsiębiorców, wspieranych przez spółkę „Siemens” i to właśnie firma „Siemens” opracowała projekt układu torowisk, linii, zasilania oraz wszystkich innych obiektów.

W 1905 roku, przy ulicy Przyokopowej 28 rozpoczęto budowę elektrowni, mającej w przyszłości zasilać trakcję tramwajów elektrycznych.

Plac Krasińskich. Próby przed otwarciem pierwszej linii tramwaju elektrycznego. Marzec 1908 roku.

Plac Krasińskich. Próby przed otwarciem pierwszej linii tramwaju elektrycznego. Marzec 1908 roku. Zdjęcie ze zbiorów mkm101 pochodzi ze strony http://tramwar3.republika.pl/

Wagony tramwajowe z 24 miejsca siedzącymi i 16 stojącymi dostarczyła firma Wagenbauanstalt Falkienried. Dzisiaj miejsc byłoby to zdecydowanie za mało. Wagony te, pomimo dwóch wojen światowych, przetrwały w eksploatacji w Warszawie prawie pół wieku.

Uruchomienie pierwszej elektrycznej linii tramwajowej nastąpiło 26 marca 1908 roku. Na placu Krasińskich poświęcono wagony tramwajowe i po przemówieniach oraz przecięciu wstęgi, o godzinie 9:35 pierwszy tramwaj zasilany prądem poprowadził inżynier Boulanger.

Trasa prowadziła ulicami Miodową, Krakowskim Przedmieściem, Królewską, Marszałkowską do Rogatek Mokotowskich, a tramwaj elektryczny przebył ją w 25 minut.

Niestety, po 13 kwietnia 1917 roku mieszkańcy Warszawy musieli ponownie przesiąść się do tramwajów konnych. Tego dnia, około godziny 9:00, w elektrowni tramwajowej doszło do wybuchu jednego z sześciu kotłów parowych. Siła wybuchu była tak duża, że uszkodziła pięć pozostałych kotłów, zerwała dach hali oraz spowodowała zawalenie się stropów i osunięcie górnej części ścian. Tramwaje elektryczne, z braku zasilania, stanęły.

Nekrolog Piotra Ledziakowkiego opublikowany w gazecie CzasW chwili zdarzenia przy kotłach znajdowało się trzech pracowników: Wincenty Gagrowski, Franciszek Nerlo i Piotr Ledziakowski. Gagrowski i Nerlo szczęśliwie zostali niegroźnie poparzeni. Tego szczęścia zabrakło Piotrowi Ledziakowskiemu. Według opisu zdarzenia, zamieszczonego w gazecie „Przegląd Poranny” znajdował się akurat przy kotle numer 5, do którego właśnie transportowano węgiel. W wyniku eksplozji zerwany został system linowo-szynowy, odpowiedzialny za prawidłowe przemieszczanie się wagoników z węglem i jeden z wagoników przygniótł Ledziakowskiego. Piotr Ledziakowski, czterdziestojednoletni ojciec trójki dzieci tego nie przeżył.

Ślad tej tragedii znajdziemy na cmentarzu Stare Powązki. Ofiara wypadku spoczęła na tym właśnie cmentarzu. Z uszkodzonych wybuchem elementów konstrukcyjnych hali wykonano krzyż na mogile, a zerwane łańcuchy napędowe zawieszono pomiędzy betonowymi słupkami, wzmocnionymi fragmentami szyn tramwajowych. Miejsce spoczynku Piotra Ledziakowskiego znacząco wyróżnia się nietypową formą upamiętnienia, przyciągając uwagę przechodniów, jednak mało kto próbuje ustalić przyczynę właśnie takiego kształtu nagrobka.

Po sześciu tygodniach usunięto skutki eksplozji, tramwaje elektryczne wróciły na ulice Warszawy, a powołana komisja ustaliła, że przyczyną wypadku było zmęczenie materiału. . Elektrownia, już bez większych wypadków, zasilała trakcję tramwajową aż do wybuchu Powstania Warszawskiego. W czasie walk budynki zostały poważnie uszkodzone, a po wojnie obiekt odbudowano, zmieniając jego przeznaczenie na lokalną ciepłownię, dostarczającą gorącą wodę do pobliskich zakładów przemysłowych. Ponieważ po roku 1989 zakłady zniknęły, ciepłownia straciła rację bytu.

W sierpniu 2004 roku, w dawnych halach elektrowni tramwajowej, otwarto Muzeum Powstania Warszawskiego. W poczuciu kontynuacji tradycji miejsca, z inicjatywy dyrekcji Muzeum, w roku 2006 przeprowadzono renowację nagrobka Piotra Ledziakowskiego.

Gdyby ktoś planował odwiedzić Stare Powązki i jego pragnienie byłoby wspomnieć ofiarę wybuchu w elektrowni tramwajowej to Piotr Ledziakowski mogiłę znajdzie w kwaterze 220.

Zdjęcia grobu w albumie poniżej.

Biuro Przewodnickie *Arktour*

Terminy organizowanych przez nas wydarzeń znajdziecie Państwo: http://www.zwiedzajznami.com.pl

Można też zapisać się na listę mailingową i otrzymywać, raz lub dwa w miesiącu, wiadomość o nadchodzących wydarzeniach: www.whu.org.pl

Facebook: https://www.facebook.com/ArktourWHU

Instagram: https://www.instagram.com/arktourwhu

Informacje o ZOA

*Warszawy historia ukryta* to projekt realizowany przez miłośników Warszawy, będących jednocześnie przewodnikami miejskimi. Nie ograniczamy się do działalności w Internecie - można spotkać nas na ulicach Warszawy. Więcej na nasz temat można przeczytać w zakładce "Warszawy historia ukryta" . O działaniach, jakie podejmujemy w terenie, informujemy w zakładce "Wydarzenia".
Ten wpis został opublikowany w kategorii Osoby, Wola i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz