Pułk! W obiektyw patrz!

Dwadzieścia pięć rzędów, w każdym rzędzie około pięćdziesięciu żołnierzy czyli około tysiąca dwustu postaci, niezwykła rozdzielczość, pozwalająca dostrzec najmniejsze szczegóły twarzy czy mundurów.

Kto i gdzie zrobił zdjęcie, stacjonującego w Warszawie, całego Lejb-Gwardyjskiego Keksholmskiego Pułku imienia Cesarza Austriackiego?

Historia fotografii zaczyna się w mieście Kalinin (dzisiaj Twer) pod koniec lat siedemdziesiątych XX wieku. Jeden z milicjantów, zajmujących się sprawą włamania do prywatnego mieszkania, był miłośnikiem fotografii, znającym doskonale środowisko przestępcze Kalinina. Sprawców udało się schwytać błyskawicznie, a skradzione przedmioty odzyskać. Wdzięczna właścicielka mieszkania podarowała milicjantowi fotografię, na którą zwrócił uwagę podczas czynności na miejscu przestępstwa. Milicjant podarunek przyjął o przekazał zdjęcie lokalnemu klubowi miłośników fotografii. W 1986 roku Regionalny Klub Miłośników Fotografii Rejonu Kalinińskiego oddał prezent w ręce moskiewskiego Muzeum Historii Fotografii, założonego i prowadzonego przez Jewsieja Samoiłowicza Bialego.

Gdy fotograficzny dokument trafił do muzealnych zbiorów, Biały już nie żył, zmarł w roku 1979, ale jego dzieło kontynuowała żona, Lija Borisowna Blumkina. W roku 1993 Lija Blumkina przekazała, gromadzone od lat pięćdziesiątych XX wieku, fotograficzne zbiory muzeum nowo powstałemu Związkowi Fotografików Rosji. Oprawieni w ramkę żołnierze Keksholmskiego Pułku trafili na ścianę biura Związku.

Fragment zdjęcia. Uwagę zwraca niezwykła rozdzielczość, pozwalająca dostrzec najmniejsze detale!

Fotografią nikt specjalnie nie interesował się. Była jednym z tysięcy archiwalnych zdjęć i historyczną ozdobą ściany w biurze. „Odkryto” ją dopiero w roku 2006, gdy wykorzystana została w książce „Fotomaster” autorstwa Swietłany Pożarskiej. Ktoś zeskanował zdjęcie z książki i umieścił w Internecie. Fotografia wywołała sensację! Internauci zwrócili uwagę na niezwykłą rozdzielczość zdjęcia. Na rosyjskojęzycznych forach zawrzało. Rozpoczęło się internetowe śledztwo.

Ustalono, że odbitkę, o wymiarach 42 centymetry na 96 centymetrów, wykonano najprawdopodobniej metodą stykową ze szklanego negatywu. Zidentyfikowano część kadry oficerskiej na zdjęciu oraz stwierdzono z dużym prawdopodobieństwem, że zdjęcie wykonano w roku 1903. Dzisiaj niektórzy eksperci przesuwają czas powstania negatywu na lata 1906-1909.

Jednostka, uwieczniona na zdjęciu, od roku 1865 stacjonowała w Cytadeli Warszawskiej, zaś na początku XX wieku Pułk Keksholmski przeniósł się do nowych, w dużej części zachowanych do dzisiaj, koszar przy Rondzie Mokotowskim, przemianowanym wówczas na Rondo Keksholmskie. Obecnie rondo nosi nazwę „plac Unii Lubelskiej”.

Do zdjęcia żołnierze stanęli zapewne na specjalnym rusztowaniu, przygotowanym na tę okazję.

Fragment zdjęcia. Uwagę zwraca niezwykła rozdzielczość, pozwalająca dostrzec najmniejsze detale!

Aparat, umożliwiający robienie podobnych zdjęć, skonstruował pod koniec XIX wieku w Stanach Zjednoczonych George Raymond Lawrence. Konstrukcję Lawrenca trudno nazwać kieszonkową. Gotowa do wykonania negatywu kamera ważyła… 640 kilogramów, a twórca z jakiegoś powodu nazwał ją „Mamut” 😉 Do przewozu aparatu służył specjalnie skonstruowany w tym celu wagon kolejowy.

Nie jest prawdopodobne, by urządzenie trafiło do Warszawy lub w inne miejsce, pozostające pod berłem cara niezauważone. Zatem podstawowe pytania pozostają bez odpowiedzi. W jakich okolicznościach powstało zdjęcie tysiąca dwustu żołnierzy, wykonane w niewiarygodnej rozdzielczości? Czy wykonano je w miejscu stacjonowaniu pułku czyli w Warszawie? Kto jest autorem fotografii?

Pod linkiem krótkie biografie w języku rosyjskim zidentyfikowanych dwudziestu pięciu oficerów: https://www.thinglink.com/scene/1114154450513035266

Większość z nich wzięła udział w walce z bolszewikami. Część poległa w boju. Dwóch osiadło w Warszawie i tu, w okresie między wojnami światowymi, zmarło. Ostatni ze zidentyfikowanych odszedł w roku 1978 w USA.

Popatrzcie Państwo na fotografię w niezwykłej rozdzielczości, wykonaną najprawdopodobniej w roku 1903:

FOTOGRAFIA W WYSOKIEJ ROZDZIELCZOŚCI.

Biuro Przewodnickie *Arktour*

Terminy organizowanych przez nas wydarzeń znajdziecie Państwo na stronie: http://www.zwiedzajznami.com.pl

Można też zapisać się na listę mailingową i otrzymywać, raz lub dwa w miesiącu, wiadomość o nadchodzących wydarzeniach: www.zwiedzajznami.com.pl/newsletter

Blog warszawski: www.whu.org.pl

Profil na Facebooku: https://www.facebook.com/ArktourWHU

Informacje o ZOA

*Warszawy historia ukryta* to projekt realizowany przez miłośników Warszawy, będących jednocześnie przewodnikami miejskimi. Nie ograniczamy się do działalności w Internecie - można spotkać nas na ulicach Warszawy. Więcej na nasz temat można przeczytać w zakładce "Warszawy historia ukryta" . O działaniach, jakie podejmujemy w terenie, informujemy w zakładce "Wydarzenia".
Ten wpis został opublikowany w kategorii Mokotów i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

4 odpowiedzi na „Pułk! W obiektyw patrz!

  1. Pingback: Największy aparat świata  – Fotologika

  2. yani pisze:

    Fotografia z linku i fotografia u góry artykułu, to 2 różne fotografie.

    Polubienie

  3. fjk pisze:

    Niestety ale zalinkowane zdjęcie nie ma żadnego związku w wysoką rozdzielczością. 2000×1000 to nie jest żadna duża rozdzielczość i próżno szukać na tym zdjęciu szczegółów o których jest mowa w artykule lub na zamieszczonych fragmentach. Troche clickbait..

    Polubienie

Dodaj komentarz