Było ich trzech. J.J. Mantzlowie (Manzlowie).

Nie jest znany autor projektu budynku wzniesionego pod adresem ulica Chłodna 927b (później Chłodna 19) ale znany i to dobrze jest jego właściciel, Jan Józef Mantzel, syn Józefa Jana i ojciec Józefa Jana. Wszyscy trzej byli rzeźbiarzami i o nich kilka słów za chwilę.

Sam budynek przywodził na myśl pałac z dwoma skrzydłami i wielkim łukiem bramy pośrodku fasady, toteż Warszawiacy nazywali go „pałacem Mantzlów”. Okazała brama nieprzypadkowo była elementem dominującym fasady frontowej. Na dziedzińcu mieściło się zaplecze zakładu rzeźbiarsko kamieniarskiego J.J. Mantzlów i wygodny wjazd miał kluczowe znaczenie dla prowadzonej tam działalności artystyczno-zarobkowej.

Wypalone w czasie Powstania Warszawskiego mury domu rzeźbiarzy rozebrano na początku lat sześćdziesiątych XX wieku.

Józef Jan Mantzel najprawdopodobniej otworzył pracownię kamieniarską w Warszawie w roku 1790, przynajmniej tak podają reklamy firmy, publikowane w dziewiętnastowiecznej prasie, ale jego prac w stolicy Polski nie znajdziemy. Jako szczytowe osiągnięcie tego twórcy, w opracowaniach podawany jest sarkofag Władysława I Hermana i Bolesława III Krzywoustego, odkuty dla katedry w Płocku według projektu Zygmunta Vogla.

Po Józefie Janie pałeczkę, a właściwie dłuto rzeźbiarskie, przejął jego syn, Jan Józef. To dla niego wzniesiono „pałac Mantzlów” przy Chłodnej 19.

Józef Jan jest autorem grupy rzeźbiarskiej, stojącej na szczycie fasady dawnego Szpitala Świętego Ducha przy ulicy Elektoralnej ale przede wszystkim został zapamiętamy jako twórca epitafiów i pomników nagrobnych. Do dzisiaj, w odróżnieniu od innych prac rzeźbiarskich, wiele z nich przetrwało w pozawarszawskich kościołach i na warszawskich cmentarzach, głównie na Starych Powązkach. Problem zniszczenia rzeźbiarskiego dorobku nie dotyczy to tylko rodziny Mantzlów. Wojny, a szczególnie ostatnia światowa, sprawiły, że dzieła artystów-rzeźbiarzy przepadły bezpowrotnie.

Nagrobek prezesa Sądu Kryminalnego guberni mazowieckiej i kaliskiej, Ludwika Błeszyńskiego.

Przenieśmy się na Stare Powązki. 22 kwietnia 1846 roku na tym cmentarzu odbyło się poświęcenie nagrobka prezesa Sądu Kryminalnego guberni mazowieckiej i kaliskiej, Ludwika Błeszyńskiego. Od samego początku pomnik nagrobny przykuwał uwagę odwiedzających cmentarz. Już wcześniej pojawiały się zdobienia nagrobków, nawiązujące do gotyku ale przyjmuje się, że nagrobek Ludwika Błeszyńskiego jest pierwszym w pełni neogotyckim nagrobkiem, ustawionym na warszawskim cmentarzu. Wkrótce bardzo podobna praca pojawiła się na mogile rodziny Roztropowiczów.

Najbardziej okazały kamienny nagrobek w stylu neogotyckim stanął w roku 1871 na Starych Powązkach, w miejscu spoczynku rodziny Tokarskich. Doskonale widoczny zwraca uwagę już z daleka. Niewiele brakowało, by monumentalna praca kamieniarsko-rzeźbiarska uległa zagładzie z przyczyn naturalnych. Erozja kamienia sprawiła, że w latach osiemdziesiątych XX wieku nagrobek poddano nie tylko konserwacji ale również wzmocniono stalowym szkieletem, niewidocznym z zewnątrz. Zdjęcie nagrobka na dole strony.

Widok warsztatu kamieniarsko-rzeźbiarskiego Jana Józefa Manzla. W kapeluszu rzeźbiarz Józef Manzel.

W roku 1868 zakład i pracownię przejmuje syn Józefa Jana, noszący, podobnie jak dziadek, imiona Jan Józef, od początku lat pięćdziesiątych XIX wieku praktykujący pod okiem ojca, a kształcący się w pracowni Konstantego Hegla. Wnuk autora nagrobków w płockiej katedrze studiował również w warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych i wiązano z nim duże nadzieje. Jego działania z uwagą obserwowali warszawscy dziennikarze, co znalazło odbicie w prasie. Rzeczywiście, pozostawił po sobie wiele interesujących prac, z których dużą część odnajdziemy na warszawskich cmentarzach. Szczególnej uwadze polecamy „Wspomnienie” na grobie Anieli Bandkie Stężyńskiej oraz „Anioła Wiary” w miejscu spoczynku rodziny Mantzlów na Cmentarzu Ewangelicko Augsburskim.

Kurier Warszawski z 7 października 1856 roku.

Na dzieła Jana Józefa łaskawym okiem patrzył sam car – batiuszka Aleksander II, zakupując jedną z prac ku ozdobie ogrodu przy Belwederze oraz racząc przyjąć z rąk artysty popiersie, przedstawiające jego carską osobę.

W roku 1869 Jan Józef zakupuje kamieniołom w rejonie Szydłowca i koncentruje się wyłącznie na pracach nagrobnych oraz kamieniarce użytkowej. W reklamach znajdziemy informacje, że przy Chłodnej 19 można zamówić między innymi schody, wanny, kominki oraz blaty na stoły bilardowe.

Cyprian Godebski, późniejszy autor pomnikowej figury Adama Mickiewicza na Krakowskim Przedmieściu, w artykułach prasowych wypominał ówczesnym warszawskim rzeźbiarzom, że zamiast poświęcać swoje talenty sztuce „wysokiej”, rozdrabniają się na realizację zamówień na blaty i schody. Godebskiemu łatwo było pisać, gdyż ciesząc się uznaniem i mieszkając w Paryżu, nie narzekał na brak zamówień, a co za tym idzie, środków płatniczych. Warszawscy rzeźbiarze na zamówienia niespecjalnie mogli liczyć. Dlatego też podejmowali często prace kamieniarskie, nie mające nic wspólnego ze sztuką.

W roku 1904, wraz ze złożeniem do rodzinnego grobu na Cmentarzu Ewangelicko Augsburskim ciała Jana Józefa, kończy się trzypokoleniowa „dynastia” rzeźbiarzy, z których dwóch związanych było z Warszawą.

Zapraszamy do obejrzenia albumu ze zdjęciami.

P.S. Nazwisko Mantzel w drugim i trzecim, rzeźbiarskim pokoleniu polonizowało się i często zapisywane było Manzel.

Biuro Przewodnickie *Arktour*

Terminy organizowanych przez nas wydarzeń znajdziecie Państwo na stronie: http://www.zwiedzajznami.com.pl

Można też zapisać się na listę mailingową i otrzymywać, raz lub dwa w miesiącu, wiadomość o nadchodzących wydarzeniach: http://www.zwiedzajznami.com.pl/newsletter

Blog warszawski: http://www.whu.org.pl

Profil na Facebooku: https://www.facebook.com/ArktourWHU

Najbardziej okazały kamienny nagrobek w stylu neogotyckim stanął w roku 1871 na Starych Powązkach, w miejscu spoczynku rodziny Tokarskich.

Informacje o ZOA

*Warszawy historia ukryta* to projekt realizowany przez miłośników Warszawy, będących jednocześnie przewodnikami miejskimi. Nie ograniczamy się do działalności w Internecie - można spotkać nas na ulicach Warszawy. Więcej na nasz temat można przeczytać w zakładce "Warszawy historia ukryta" . O działaniach, jakie podejmujemy w terenie, informujemy w zakładce "Wydarzenia".
Ten wpis został opublikowany w kategorii Osoby, Wola i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz