Wczoraj Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa obchodziła „nieoficjalne” 95-lecie powstania jednej z pierwszych spółdzielni mieszkaniowych w niepodległej Polsce, chociaż oficjalnie została wpisana do rejestru spółdzielni 19 grudnia 1921 r. natomiast statut spółdzielni został zarejestrowany 24 stycznia 1922 r.

Widok na Ośrodek Ogrodniczy od strony III kolonii WSM. Źródło: Sprawozdanie WSM
Jednak sam wpis poświęcam nie tyle historii WSM, a bardziej jej ciekawej działalności, która miała przede wszystkim służyć jej członkom a także mieszkańcom całego Żoliborza. Czy WSM ograniczała się tylko do budowy mieszkań? Zapraszam do lektury.
Trudno w to uwierzyć, ale w latach 30. XX wieku Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa miała własny „Ośrodek Ogrodniczy”, mieszczący się na Żoliborzu przy ulicy Suzina 4.

Enter a caption
W 1932 roku na terenie ulokowanym na tyłach dawnej kotłowni, pomiędzy dzisiejszą ulicą Próchnika (dawniej ulicą Płońską) a V kolonią WSM. Oprócz ogrodu gospodarczego powstał tu także budynek szklarni o powierzchni 138 m2, z czego powierzchnia użytkowa wynosiła 52 m2, zaprojektowany przez B. Kuleszę oraz A. Kląfasa (ogrodnika osiedla WSM). Sam budynek nie był jakąś „perłą architektoniczną”. Był wybudowany niskimi kosztami z desek oraz szkła. Ścianki i podmurówkę wykonano z cegieł. Ogrzewanie budynku było parowe i pochodziło z Centralnej Kotłowni. Od strony ulicy Próchnika ulokowano główną bramę. Cieplarnia umożliwiła przechowywanie i hodowanie własnych roślin, bez konieczności kupowania ich od pośredników, przez co cały Ośrodek Ogrodniczy był samowystarczalny i mógł zaopatrywać w kwiaty dziedzińce wszystkich kolonii WSM.

Widok od III kolonii WSM
Oprócz kwiatów dla dekoracji i wewnętrznych potrzeb WSM, Ośrodek Ogrodniczy prowadził komercyjną sprzedaż roślin czy tzw. „pensjonat dla kwiatów”. Największą popularnością wśród kupowanych kwiatów cieszyły się kaktusy, a an jesieni chryzantemy.
Pisząc o Ośrodku Ogrodniczym WSM, należny także wspomnieć o ogrodzie szkolnym, który powstał w tym samym czasie po sąsiedzku. Pełnił on rolę wychowawczą i miał przyczyniać się do zainteresowania dzieci nauką o przyrodzie, nie tylko w teorii ale także w praktyce. Ogród założyło w 1932 roku Robotnicze Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, na cel udało się pozyskać teren wynoszący 3000 m2 pomiędzy II, III a V kolonią WSM (początkowo ogródek RTPD działał na dziedzińcu IV kolonii WSM). Powołano Komitet Organizacyjny Ogrodu w skład którego weszli architekt, przyrodnicy, lekarz, ogrodnik, agronom oraz kilku nauczycieli. Zatrudniono też w tym celu ogrodnika R. Kozłowicza. Na terenie ogródka znajdowała się szopa gospodarcza o powierzchni 15 m2, a także domek w którym ulokowano specjalną salkę dla dzieci, pomieszczenie dla personelu oraz bibliotekę ogrodniczo-przyrodniczą.

Widok na szklarnię.
Ogród Szkolny dzielił się na trzy części:
- część odpoczynkowo-zabawowa (piaskownica, plac zabaw oraz trawnik),
- zagonki indywidualne starszych dzieci oraz poletka oddziałowe młodszych dzieci,
- ogród ogólny zajęty pod warzywa, poletka zbożowe, kwiaty, łubiny, mały ogródek zielarski, inspekty oraz komposty.
Tu ciekawy cytat odnoszący się do sposobu w jaki funkcjonował Ogród Szkolny:
„Dzieci III, IV i V oddziałów mogły otrzymać indywidualne zagonki o wielkości 3 m2, takich zagonków było 35. Każde dziecko otrzymując zagonek podpisywało umowę określającą jego stosunek do ogrodu (korzystanie z narzędzi, porad, współżycia z innymi dziećmi itp.) Między innymi umowa ta nakładała na dziecko obowiązek pracy na ogrodzie wspólnym od 2 do 3 godzin tygodniowo.

Wnętrze szklarni
Po oddaniu umowy każdy wykupywał za 30 gr. dzienniczek ogrodniczy, w którym notowało się godziny przepracowane przez niego w ogrodzie ogólnym, uwagi o prowadzeniu zagonka. Samo dziecko zobowiązane było notować przebieg pracy i obserwacje roślin na swoim zagonku.”
W ogrodzie znajdował się mały zwierzyniec z szopą w której znajdowały się klatki z takimi zwierzętami jak świnki morskie, króliki, żółwie, kury, kaczki, myszy, gołębi, jeż czy lisica o imieniu Murka. W 1935 roku z powodu oszczędności Ośrodek Ogrodniczy WSM i ogródek szkolny połączono w jeden organizm.
Do wpisu wykorzystano zdjęcia pochodzące ze sprawozdań WSM.
*Bartek*