Jeżeli znajdziemy się na Muzułmańskim Cmentarzu Tatarskim, w inskrypcji nagrobnej azerskiego księcia Veli bej Jedigara możemy przeczytać „Pułkownik dyplomowany Wojska Polskiego. Ostatni książę Borcalo”
Po II Wojnie Światowej podzielił los wielu polskich oficerów, pozostających na emigracji, podejmując pracę fizyczną, by zapewnić byt rodzinie. W roku 1990 jego szczątki sprowadzono do Polski, by spoczęły w kraju, w którym żył, któremu służył i o który walczył.
O oddziale sformowanym w warunkach konspiracji i dowodzonym przez księcia Jedigara wspominamy w trakcie spacerów w rejonie Alei Szucha.
Zanim Veli bej Jedigar opuścił swoją pierwszą ojczyznę, Azerbejdżan, walczył z bolszewikami, między innymi pod komendą polskiego Tatara, Macieja Sulejmana Sulkiewicza. Niestety, czerwona fala zalała Azerbejdżan i książę musiał uciekać. Władza, mianująca się chłoporobotniczą, niechętnie patrzyła na osoby z tytułami książęcymi, zwłaszcza jeśli mężnie występowały przeciwko niej w polu.
Toteż książę usłuchał rady ojca, opuścił kraj, prawdopodobnie w ten sposób ratując życie.
W roku 1921 książę dociera do Polski, i już rok później znajduje się w stopniu rotmistrza w szeregach Wojska Polskiego jako oficer kontraktowy.
Veli bej Jedigar systematycznie kształcił się w sztuce wojennej kończąc szkoły, kursy i szkolenia, a jednocześnie, służąc w kolejnych jednostkach, piastował coraz poważniejsze funkcje.
W roku 1936, będąc już w stopniu majora, objął stanowisko zastępcy dowódcy 7 pułku Ułanów Lubelskich.
Podczas służby nawiązuje przyjaźnie i kontakty. Do grona najbliższych przyjaciół może zaliczyć przyszłego dowódcę Armii Krajowej, Tadeusza Komorowskiego.
Pod wpływem kręgu towarzyskiego, w którym się obracał, stał się zagorzałym zwolennikiem marszałka Piłsudskiego.
Na osobiste życzenie Józefa Piłsudskiego Jedigar był tłumaczem w czasie oficjalnej wizyty delegacji tureckiej w Warszawie. Gdy marszałek zmarł, książę stał w warcie honorowej przy jego trumnie.
Wiosną roku 1939 Veli bej Jedigar otrzymuje przydział do Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu. Na wieść o wybuchu wojny z Niemcami podejmuje udaną próbę dotarcia do swojej macierzystej jednostki.
10 lub 11 września zostaje mianowany szefem sztabu Mazowieckiej Brygady Kawalerii, w składzie której walczy 7 Pułk Ułanów Lubelskich.
Niestety, kampania wrześniowa zostaje przegrana, a Jedigar dostaje się do niewoli. Przed pozostanie w oflagu ratuje go pochodzenie. Podaje się za Persa i jako cudzoziemiec, w roku 1940, zostaje zwolniony z niewoli.
Natychmiast wraca do Warszawy i wraz z oficerami 7 Pułku Ułanów, którym udało się uniknąć niewoli, stara się odtworzyć jednostkę w warunkach konspiracji. W grudniu 1940 roku, sformowany w strukturach Związku Walki Zbrojnej oddział otrzymał kryptonim „Mazury” a nominację na jej dowódcę otrzymał major „Damazy”. Takim właśnie pseudonimem posługiwał się Veli bej Jedigar. Oddział był konspiracyjną kontynuacją 7 Pułku Ułanów Lubelskich.
Struktura jednostki obejmowała nie tylko Warszawę ale również rejon Mińska Mazowieckiego, Węgrowa, Wyszkowa i Tłuszcza.
W marcu 1943 jednostka otrzymuje nowy kryptonim Dywizjon „Jeleń” jako nawiązanie do symboliki ziemi lubelskiej umieszczonej na przedwojennym sztandarze pułku.
Jak podaje strona Whatfor (…) 30 czerwca 1944 pułk liczył 881 oficerów, podchorążych, podoficerów i ułanów, w tym 28 kobiet. Był zorganizowany w dwa dywizjony i jeden szwadron. 1. dywizjon działał na terenie Warszawy, 2. dywizjon obejmował powiaty Mińsk Maz., Tłuszcz, Wyszków, a wydzielony 6. szwadron rejon Wegrów-Sokołów
Od 1941 w oddziale prowadzono intensywną akcję szkoleniową. Zorganizowano: szkołę podchorążych w pięciu turnusach, kursy pionierów, regulacji ruchu, pancerne, kierowców oraz sanitarne. W latach 1943-1944 żołnierze „Jelenia” przeprowadzili na terenie Warszawy i okolic liczne akcje zdobywania broni i samochodów.(…). (http://www.info-pc.home.pl/whatfor/baza/1dyw_ak_jelen.htm)
17 lipca 1944 generał Tadeusz Komorowski wydaje „Damazemu” rozkaz przedostania się do Wielkiej Brytanii. Jedigar rozpoczyna podróż ale nie kończy jej. 1 sierpnia 1944 roku w Wiedniu dociera do niego informacja o wybuchu powstania w Warszawie. Wraca natychmiast, by dołączyć do podkomendnych. Oficerowi nie udaje się przedrzeć do Warszawy i dopiero po upadku Powstania Warszawskiego otrzymał wstrząsającą inforację, że dywizjon „Jeleń” przestał istnieć jako samodzielna jednostka już pierwszego dnia walki.
Podkomendnych „Damazego” zmasakrowały niemieckie kule podczas ataku na Dom Prasy przy ulicy Marszałkowskiej 3/5 oraz na budynki, w tym siedzibę Gestapo, w Alei Szucha.
Był to koniec jednostki, odtworzonej w podziemiu w roku 1940.
Warto wspomnieć, że w czasie ataku na Dom Prasy została śmiertelnie ranna sanitariuszka o pseudonimie „Danuta”, przydzielona do 1108 plutonu 3 szwadronu 1 dywizjonu „Jeleń”. Zmarła następnego dnia. Nazywała się Krystyna Krahelska, Przed wojną pozowała Fryderyce Nitschowej do figury Syrenki. Była też poetką, autorką tekstu „Hej, chłopcy! Bagnet na broń!”.
Formalnie jednostkę rozwiązano rozkazem z dnia 12 stycznia 1945 roku. Konspiracyjny 7 Pułk Ułanów Lubelskich, kryptonim Dywizjon „Jeleń” przestał istnieć i tego dnia Polskę opuścił również pułkownik „Damazy”.
Ponownie zdecydował się wykorzystać status cudzoziemca i uciekając przed ofensywą Armii Czerwonej, opuścił polską ziemię niemieckim pociągiem ewakuacyjnym. Dzięki temu znalazł się na terenach Rzeszy, zajętych przez armie idące z zachodu.
2 maja 1945 roku zameldował się w 2 Korpusie Polskich Sił Zbrojnych we Włoszech. Otrzymał przydział do sekcji oficerów łącznikowych.
Zdemobilizowany w roku 1949 wyjechał do Argentyny, by dzielić los wielu polskich oficerów, pozostawianych samym sobie, bez żadnej pomocy ze strony wojennych sojuszników.
Książę Jedigar, pułkownik Wojska Polskiego, w pewnym okresie swego życia w Argentynie pracował jako portowy tragarz!
Na marginesie przypomnę, że taki był los wielu polskich wysokich oficerów pozostających na obczyźnie. Generał Stanisław Sosabowski podjął pracę magazyniera, żeby się utrzymać. Polska Ludowa wyparła się żołnierzy i oficerów, służących w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie, a w kraju czekały na nich więzienne cele. Wojenni alianci nie czuli potrzeby wspierania weteranów sojuszniczej armii, zmuszonych do emigracji. Polak zrobił swoje… .
Pułkownik Veli bej Jedigar zmarł w Buenos Aires na atak serca 13 grudnia 1971 roku.
Dziewiętnaście lat później szczątki oficera i jego żony powróciły do Polski. Spoczął na Muzułmańskim Cmentarzu Tatarskim w Warszawie.
7 września 2017 roku w parku imienia Józefa Polińskiego na Pradze Południe odsłonięto, ufundowane przez rząd Azerbejdżanu, popiersia Macieja Sulejmana Sułkiewicza i pułkownika Veli bej Jedigara.
Ponieważ obaj stoją ramię w ramię warto kilka słów poświęcić Maciejowi Sulejmanowi Sułkiewiczowi.
Urodzony w rodzinie litewskich Tatarów w armii carskiej dosłużył się stopnia generała porucznika. W 1917 roku stanął na czele rządu Krymskiej Republiki Ludowej. Po zbrojnej i krwawej likwidacji Republiki wyjechał do Azerbejdżanu, by kontynuować walkę z komunistami. W tworzącej się azerskiej armii objął funkcję szefa sztabu.
Po zajęciu Azerbejdżanu przez bolszewików został aresztowany i zamordowany. Dzisiaj Maciej Sulejman Sułkiewicz uważany jest w Azerbejdżanie za jednego z bohaterów narodowych.
Biografia pułkownika Veli bej Jedigara na stronie Islam po polsku: https://islampopolsku.wordpress.com/2013/01/19/veli-bek-jedigar-damazy
oraz na stronie „Zwiadowca historii”
Relacja z odsłonięcia popiersi w parku imienia Józefa Polińskiego na stronie Instytutu Pamięci Narodowej: https://ipn.gov.pl/pl/upamietnianie/biezaca-dzialalnosc-biu/41616,Odsloniecie-pomnikow-Veli-bek-Jedigara-i-Macieja-Sulejmana-Sulkiewicza-w-Warszaw.html
Biografia Macieja Sulejmana Sułkiewicza na stronie Kresy24: https://kresy24.pl/nasz-premier-krymu/
*Arek*
Biuro Przewodnickie *Arktour*
Terminy organizowanych przez nas wydarzeń znajdziecie Państwo na stronie: http://www.zwiedzajznami.com.pl
Można też zapisać się na listę mailingową i otrzymywać, raz lub dwa w miesiącu, wiadomość o nadchodzących wydarzeniach: http://www.zwiedzajznami.com.pl/newsletter
Blog warszawski: http://www.whu.org.pl
Profil na Facebooku: https://www.facebook.com/ArktourWHU
Nieznana i ciekawa historia. Dzięki!
PolubieniePolubienie