Dziesięć niskich słupków zamyka ulicę Żabią, oddziela ją od życia dzisiejszej Warszawy.
Dziesięć kamiennych nagrobków.
Cóż jeszcze pozostało ? Jeden dom, spłacheć przerośniętego trawą bruku i odcinek szyn tramwajowych, wiodących znikąd – donikąd.
Choć tak w szczątkowym stanie, doczekała się jednak ulica Żabia swego dwóchsetlecia.
Nazwę te otrzymała w roku 1771 od stołecznej Komisji Porządkowej, której członkowie nie bardzo się zresztą wysilili, po prostu potwierdzili urzędowo fakt, że jeszcze wtedy była to ulica wilgotna, rozbrzmiewająca skrzeczeniem żab.
A przecież już pół wieku później stawiali tu domy najwięksi architekci owych czasów, mistrzowie warszawskiego empiru Antoni Corazzi, Piotr Aigner, Henryk Marconi, Józef Orłowski, Alfons Kropiwnicki. Ulica Żabia była jedną z gablot wystawowych tego stylu, po którym pozostały dziś w naszym mieście tylko drobne okruchy.
Kamienice przy Żabiej były dobrą lokatą kapitału wokół rozciągało się handlowe i kulturalne centrum ówczesnej Warszawy, nie brakowało amatorów na sklepy i mieszkania.
W pierwszej połowie XIX wieku ulica ta skupiała drukarnie i księgarnie nakładcze, wśród których wyróżniały się pierwsza w Warszawie drukarnia hebrajska Nahansonowicza i Lebensohna oraz wydawnictwo ‚dzieł pożytecznych” prowadzone przez dwóch Stanisławów Janickiego i Strąbskiego.
W miarę rozwoju targowiska „za Żelazną Bramą” również charakter handlowy ulicy Żabiej uległ zmianom. Właśnie tu skoncentrowały się pracownie modystek – kapeluszniczek. Sąsiadka Żabiej, Przechodnia póżniej również zrównana z ziemią, była w owe czasy ośrodkiem handlu owocami cytrusowymi…
Po wojnie Żabia i Przechodnia uzyskały odroczenia zamierzonej likwidacji początkowo tylko na rok. W listopadzie 1947 ruszyły tędy, każdą ulicą w jednym kierunku tramwaje ze Śródmieścia na Żoliborz.
Gdy w listopadzie 1948 roku ułożono nowe tory przez Ogród Saski, zakończył się i ten epizod w dziejach ulicy Żabiej.
Żródło „Pożegnania Warszawskie” (1971) J.Kasprzycki, M.Stępień. Grafika M.Stępień (1968).
Marcin.
Witam, poszukuję informacji/zdjęć o ulicy Żabiej w latach 30 XX wieku. Moi pradziadkowie o nazwisku Kassie/Winkelhaken mieli tam pod numerem 9 sklep z kaloszami i śniegowcach szwedzkiej firmy Tretorn. Jest o tym wzmianka w książce telefonicznej z roku 1939/1940.
PolubieniePolubienie
Mam zdjęcie przybranej babci wykonane w zakładzie fotograficznym I. Strumiło – Pietraszkiewicz, Ul. Żabia 9 w Warszawie (pieczątka z tyłu zdjęcia).
PolubieniePolubienie
Reblogged this on Moje badziewie najmilejsze and commented:
O ul. Żabiej: Żródło „Pożegnania Warszawskie” (1971) J.Kasprzycki, M.Stępień. Grafika M.Stępień (1968).
PolubieniePolubienie